sobota, 13 lipca 2019

Było ciepłe lato 6


W głowie jawiły mu się najgorsze scenariusze. Shanks wzdychający z dezaprobatą, Kid śmiejący się mu w twarz, dziadek wyzywający go od nieudaczników... Plecak w którym pochlupywał alkohol stawał coraz cięższy wraz ze zbliżaniem się do ich obozu. Zastanawiał się, czy próbować jakoś ubłagać Marco. Zaczynał wymyślać w głowie najdziwniejsze historie by się wykręcić od kary, kiedy zamiast skierować się do gabinetu dyrektora, ruszyli w kierunku toalet.
Zszokowany, nawet nie potrafił zapytać, co zamierza zrobić opiekun, potulnie podszedł z nim do zlewu jednej z umywalek.