niedziela, 4 czerwca 2017

Było ciepłe lato 2


Ace był tak zmęczony ostatnimi egzaminami, całą tą akcją w pociągu i nielegalnym przemytem alkoholu, że odpadł jako pierwszy. Wypił może… z dwa piwa? Jak kamień usnął i obudził się na dźwięk mrożącego krew w żyłach budzika.
Szamocząc się w pościeli spadł na ziemię. Odezwały się głosy jego przyjaciół.
- Nie… proszę nie…
- Czemu te śniadania są o 8 rano…
Portgas rozkleił oczy, które poraziły promienie słońca. Opatulony jeszcze w kołdrze zaczął się wić w stronę łazienki.
- Wyłączcie to gówno…
- Który idiota wziął na budzik śmiech jakiejś laleczki z horroru, co? Prawię się posrałem ze strachu…- Jęknął Sabo i przekręcił się na drugi bok.